Gabriela Zapolska. Moralność pani Dulskiej

Gabriela Zapolska. Moralność pani Dulskiej

 

Klasyka literatury w nowej edycji to znakomity pretekst, by powrócić do dzieł wybitnych i ważnych - przypomnieć je sobie, przeżyć i zinterpretować na nowo lub odkryć, czytając po raz pierwszy. Seria obejmuje arcydzieła polskiej i światowej literatury pięknej utwory, które mimo upływu lat wciąż zachwycają, intrygują, wzruszają i skłaniają do refleksji.

 

Moralność pani Dulskiej, jedno z najważniejszych dzieł Gabrieli Zapolskiej, to znakomity portret tak zwanej porządnej rodziny ukazany w ciasnym, kryjącym ciemne tajemnice mieszczańskim wnątrzu.Tym zatąchłym światkiem i całą kamienicą trząsie Aniela Dulska - nie wiadomo, czy bardziej śmieszna czy straszna, oficjalnie wzór wszelkich cnót, prywatnie potwór moralny. Jej życiowe motto brzmi: „Na to mamy cztery ściany i sufit, aby brudy swoje prać w domu i aby nikt o. ni-ch nie wiedział".

Tragifarsa kołtuńska, której prapremiera odbyta sią w 1906 roku w Krakowie, odsłania wszystko, co dziś kryje sią pod pojąciem dulszczyzny: hipokryzją, zakłamanie, podwójne standardy moralne i ciasnotą horyzontów umysłowych.

Поділитися:

Moralność pani Dulskiej


Gabriela Zapolska. Moralność pani Dulskiej

 

Klasyka literatury w nowej edycji to znakomity pretekst, by powrócić do dzieł wybitnych i ważnych - przypomnieć je sobie, przeżyć i zinterpretować na nowo lub odkryć, czytając po raz pierwszy. Seria obejmuje arcydzieła polskiej i światowej literatury pięknej utwory, które mimo upływu lat wciąż zachwycają, intrygują, wzruszają i skłaniają do refleksji.

 

Moralność pani Dulskiej, jedno z najważniejszych dzieł Gabrieli Zapolskiej, to znakomity portret tak zwanej porządnej rodziny ukazany w ciasnym, kryjącym ciemne tajemnice mieszczańskim wnątrzu.Tym zatąchłym światkiem i całą kamienicą trząsie Aniela Dulska - nie wiadomo, czy bardziej śmieszna czy straszna, oficjalnie wzór wszelkich cnót, prywatnie potwór moralny. Jej życiowe motto brzmi: „Na to mamy cztery ściany i sufit, aby brudy swoje prać w domu i aby nikt o. ni-ch nie wiedział".

Tragifarsa kołtuńska, której prapremiera odbyta sią w 1906 roku w Krakowie, odsłania wszystko, co dziś kryje sią pod pojąciem dulszczyzny: hipokryzją, zakłamanie, podwójne standardy moralne i ciasnotą horyzontów umysłowych.